Tłumaczenie maszynowe na pewno może być przydatne. Tymczasem podejście prezentowane przez wiele firm zajmujących się dostawą tego typu rozwiązań nie jest zbytnio przyjazne dla tłumaczy. Dzieje się tak dlatego, że wielu dostawców tego typu rozwiązań informatycznych widzi tłumaczenie maszynowe jako proces oparty bardziej na przepływie danych niż na przepływie pracy. Nie uwzględniają oni cyklu przekazywania informacji zwrotnej, która mogłaby zostać wykorzystana przez tłumacza podczas poprawiania surowego tłumaczenia maszynowego. Proponowany przez nich przebieg procesu tłumaczenia jest następujący: instalacja i wdrożenie systemu w zależności od potrzeb Klienta. Następnie tłumaczenie maszynowe i edycja końcowa tłumaczenia.
W tak pojmowanym procesie nie ma połączenia zwrotnego między edycją końcową a wdrożeniem. Tak więc jakość procesu tłumaczenia i samego tłumaczenia pozostaje zawsze taka jak na początku (w momencie instalacji i wdrożenia). Nie ulega więc poprawie. Jeśli myślisz zatem, że takie podejście Ci odpowiada, wyobraź sobie, że musisz poprawiać bez końca ten sam błąd. Zdaniem firmy Kilgray, systemy, które nie uwzględniają informacji zwrotnej od użytkownika, w wielu miejscach nie wykorzystują możliwości wprowadzenia pozytywnych zmian. A takie przecież istnieją!
Kilgray posiada bogate doświadczenie w dziedzinie tłumaczenia maszynowego. Założyciele firmy – Balázs, Gábor i István – pracowali dla MorphoLogic, firmy, która zdobyła rozgłos dzięki programowi MetaMorpho. Służył on do tłumaczenia maszynowego z angielskiego na węgierski. Gábor był twórcą architektury analizatora składniowego stanowiącego rdzeń tego systemu. Na podstawie doświadczenia dostrzegają zbieżność pomiędzy tłumaczeniem maszynowym wspomaganym przez człowieka a tłumaczeniem wykonywanym przez człowieka, wspomaganym komputerowo. Ostatecznie wszystko zależy jednak od przepływu pracy. W idealnej sytuacji, tłumaczenie maszynowe rozpoczyna się od wdrożenia, następnie system wykonuje pracę, po czym następuje cykl przekazywania informacji zwrotnej, w którym na podstawie sugestii użytkownika zmieniane są reguły, niezależnie od tego, czy opierają się one na analizie statystycznej, czy składniowej.
Branża tłumaczeń maszynowych ewoluuje w tym właśnie kierunku i dostawcy rozwiązań w zakresie tłumaczenia maszynowego są coraz bardziej godni polecenia. Tymczasem firma Kilgray pozostaje otwarta na zintegrowanie tychże rozwiązań w ramach programu memoQ. Posiada zestaw udokumentowanych interfejsów programowania aplikacji, pozwalających na zintegrowanie zewnętrznego analizatora typu «parser» w ramach programu memoQ. memoQ wysyła segment źródłowy do zewnętrznego narzędzia i pobiera wynik jego pracy. Narzędzie to może być programem do tłumaczenia maszynowego dostępnym na rynku bądź jakimkolwiek innym programem. Rozwiązanie oparto na architekturze wtyczki. W razie potrzeby możesz nawet korzystać jednocześnie z kilku rozwiązań oferowanych przez różnych dostawców. memoQ integruje te rozwiązania w ramach siatki tłumaczeniowej i procesu poprzedzającego tłumaczenie.
Jeżeli chcesz zbudować system integrujący rozwiązania z dziedziny tłumaczenia maszynowego, prosimy o kontakt z firmą Kilgray. Oni sprawdzą, czy mają gotową integrację z wybranym przez Ciebie dostawcą. Możesz też opracować własne rozwiązanie i samodzielnie zintegrować je z programem memoQ. Masz wiele możliwości. Funkcje tłumaczenia maszynowego są dostępne wyłącznie w wersji memoQ enterprise.